Powództwo powiatu łowickiego oddalone!

Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił sprawę powiatu łowickiego przeciwko Atlasowi Nienawiści. Już nie mamy żadnych spraw na poziomie SO. Została nam tylko jedna apelacja, w sprawie powiatu tarnowskiego.

Poniżej publikujemy nasze komentarze po wyroku.

Komentarz Kuby Gawrona:

Sąd oddalił powództwo powiatu łowickiego przeciwko nam. Wygraliśmy wszystkie siedem spraw na poziomie sądów okręgowych. W tej chwili czekamy jedynie na rozstrzygnięcie apelacji powiatu tarnowskiego.

To był typowy atak sądowy SLAPP. Ordo Iuris próbowało dokuczyć nam, zastraszyć, zmęczyć i zmusić nas do milczenia, ale poniosło sromotną klęskę. Publiczność po raz kolejny zobaczyła ich faktyczny profesjonalizm i etykę prawniczą. Na szczęście już nie będą mogli przekazywać swoich antywartości prawniczych studentom na tonącym w elitarności Collegium Intermarium.

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali i dodawali nam otuchy – koordynowanym przez Karolinę Gierdal prawniczkom i prawnikom z pierwszej linii sądowego frontu, funduszowi Prawo Nie Wyklucza, instytucjom międzynarodowym, osobom demonstrującym pod biurem Ordo Iuris w dniu ogłoszenia pozwów oraz wielu, wielu innym osobom i organizacjom z Polski i zagranicy.  

Dzięki ich wsparciu mogliśmy kontynuować naszą pracę i dołożyć swoją cegiełkę do uchylenia stu uchwał anty-LGBT.

Ponadto apelujemy do Ministerstwa Sprawiedliwości o opracowanie i wdrożenie możliwie daleko idących przepisów anty-SLAPP-owych zgodnie z postulatami petycji Article19, którą podpisaliśmy. 

Zabezpieczenie inicjatyw rzeczniczych przed atakami sądowymi wzmocni społeczeństwo obywatelskie. Ten bezpiecznik pomoże mu opierać się populistycznej faszyzującej prawicy oraz biznesowi dążącemu do zysku bez względu na koszty społeczne i środowiskowe. 

Komentarz Pauliny Pająk:

Po pięciu latach inspirowane przez Ordo Iuris procesy “za kartografię” i dane z BIPów nareszcie dobiegają końca. Dziękuję z całego serca mojej żonie, rodzicom i siostrze – dzięki Wam te niekończące się rozprawy, wezwania, przesłuchania i zeznania były do zniesienia. 

Dzięki wysiłkom wielu ludzi środowisk i społeczności ponad 100 dyskryminujących uchwał anty-LGBT i kart rodzin Ordo Iuris zniknęło z Polski. Niestety te uchwały były skrajnym przejawem systemowej dyskryminacji osób LGBTQ+ – braku równości małżeńskiej, godnej procedury tranzycji, czy ochrony szczególnie narażonych na przemoc tęczowych rodzin, queerowych osób nastoletnich, nieheteronormatywnych seniorek i seniorów. To jest nadal nasza rzeczywistość – pocięta i nierówna “Polska A, B, C i D” – która pilnie domaga się zmiany, by można było w niej współkochać, nie współnienawidzić. 

Jestem wdzięczna Miłość nie wyklucza i reprezentującym nas prawniczkom_prawnikom za wsparcie – bez Was nie byłoby możliwe wyjście obronną ręką z konfrontacji ze zorganizowaną maszyną przestępczo-prawną, jaką są strategiczne pozwy przeciwko partycypacji w życiu publicznym. 

Sądy – niekiedy dobrze nas przeczołgawszy, innym razem łagodząc opresyjność jednoczesnych powództw – kształtowały emancypacyjne orzecznictwo i potwierdziły, że mieliśmy prawo ostrzegać opinię publiczną przed dyskryminującymi uchwałami czy krytykować władze samorządowe, które je przyjmowały.

Komentarz Pawła Prenety:

Konstytucyjna wolność słowa daje nam prawo nie tylko do pozyskiwania i rozpowszechniania informacji o działaniach podejmowanych przez władze publiczne (w tym samorządy), lecz także do ich oceny. Uczestnicząc w naszej inicjatywie korzystamy z tego prawa – wyrażamy swoją opinię o samorządowych uchwałach. A w naszej opinii te uchwały, które zamieszczamy w Atlasie, są albo jednoznacznie dyskryminacyjne i homofobiczne (uchwały o “sprzeciwie wobec ideologii LGBT”) albo zawierają zapisy, dyskryminujące wybrane grupy osób (Samorządowa Karta Praw Rodzin). Upublicznienie tej opinii, ocena takich działań jako “nienawistnych”, nie wykraczają poza przyjęte granice debaty publicznej.

Dziś, po 5-letniej batalii sądowej, w której mierzyliśmy się z siedmioma, napuszczonymi na nas przez Ordo Iuris, samorządami, kolejny sąd przyznał nam w tym rację. 

Wygrane sprawy oraz sam projekt Atlasu Nienawiści to wielkie zwycięstwo z prawicowymi fundamentalistami. Ale to zwycięstwo było możliwe dzięki ogromnemu wsparciu, jakie otrzymaliśmy z wielu stron. Dzięki wsparciu wspaniałych prawniczek i prawników, których prace koordynowała niezastąpiona Karolina Gierdal. Dzięki wsparciu w ramach programów pomocy prawnej, najpierw Kampanii Przeciw Homofobii, później fundacji Miłość Nie Wyklucza. Dzięki wsparciu finansowemu fundacji AllOut. Wreszcie dzięki wielu osób, które czasem czynem a czasem tylko dobrym słowem utwierdzały nas w tym, że obraliśmy dobrą drogę.

Komentarz Kamila Maczugi:

Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił sprawę powiatu łowickiego przeciwko Atlasowi Nienawiści. Tym samym Ordo Iuris i samorządy przegrały siódmą i ostatnią sprawę wytoczoną przeciwko nam.

Cieszymy się z wyroku sądu, jednak nie jest on dla nas zaskoczeniem. Celem SLAPP-ów (strategic lawsuit against public participation) nie jest bowiem udowodnienie winy, a utrudnianie pracy aktywistom, uciszanie ich czy zastraszanie. Niestety, częściowo się to udało – niektórzy z nas nie powrócili już do aktywizmu. Te kilka lat przeciągających się rozpraw była dla nas trudna na wielu płaszczyznach. Musieliśmy tłumaczyć bliskim i pracodawcom dlaczego otrzymujemy tyle pism sądowych. Nie wiedzieliśmy jak mamy planować przyszłość i czego się spodziewać. Męczono nas niedorzecznymi pytaniami w czasie rozpraw. Próbowano nam udowodnić, że społeczność LGBT stanowi zagrożenie dla szkół i rodzin, a samorządy jedynie próbują się bronić.

Zasypywanie sprawami sądowymi nie powinno i nie może służyć jako narzędzie przeciwko społeczeństwu obywatelskiemu. Prawo powinno stać po stronie słabszych, a niestety wciąż pozwala na atakowanie strategicznymi pozwami.

Co najważniejsze jednak, dziękujemy Wam wszystkim. Za wsparcie, za wpłaty na pomoc prawną, za to, że byliście z nami. Ciężko uwierzyć, że od pierwszych pism minęły 3 lata.

Dziękujemy za wsparcie prawne Miłość Nie Wyklucza @miloscniewyklucza, ale przede wszystkim Karolinie Gierdal (@gierdka), która koordynowała pracę prawniczek i prawników. Dzięki tej najwspanialszej osobie na świecie dotrwaliśmy do dnia dzisiejszego.